Podczas
ostatnich zajęć zamiast do studia, wszyscy spotkaliśmy się pod
katowickim spodkiem i udaliśmy się na mój pierwszy plener nocny.
Do robienia fotografii nocą jest potrzebny statyw (ze względu na
długi czas naświetlania), więc miałam okazje wypróbować mój
nowy sprzęt.
Podczas tej lekcji ogólnie bawiliśmy się światłem-
próbowaliśmy sprawić, żeby ta sama osoba była w kilku miejscach w
tych samym czasie oraz "rysowaliśmy latarką". Kiedyś
widziałam różne zdjęcia właśnie z takimi napisami i byłam
ciekawe jak to się robi- teraz już wiem :) Oprócz tego
fotografowaliśmy pojazdy na autostradzie, ich światła zostawiały
bardzo ciekawe "kreski".
Strasznie podobają mi się
zdjęcia wykonane nocą, kiedyś będę musiała drugi raz wybrać
się na taki plener. Zajęcia skończyły się przed północą, więc
było to bardzo ciekawe doświadczenie. Do dzisiejszego postu
wybrałam kilka moich ulubionych zdjęć. Miłego oglądania! :)
Te zdjęcia wykonałam podczas drogi na spotkanie, ale uważam, że warto je pokazać:
Tutaj zaczynają się zdjęcia z kursu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz